niedziela, 18 stycznia 2015

Czas na pędzle -Sedona Lace



Na początku mojej przygody z makijażem jedynym niezbędnym kosmetykiem był dla mnie tusz do rzęs. Później odkryłam eyeliner , a jeszcze później błyszczyki do ust. A później odkryłam blogi. I dowiedziałam się, że brwi też się podkreśla, i że użyciu różu nie musi zrobić ze mnie ruskiej babuszki, Odkryłam też moc pielęgnacji.

A później odkryłam youtube. I wtedy to już przepadłam.Też chciałam robić piękne makijaże, siadałam często przy toaletce i próbowałam odwzorować makijaże z filmików moimi czterema pędzlami.

Ale wiecie, im więcej filmików oglądacie, im więcej blogów  przejrzycie tym większy macie apetyt na kosmetyki. Ostatnio moje pędzle przestały mi wystarczać, miałam ich aż cztery sztuki i od pewnego czasu rozglądałam się za czymś porządnym.

I tu moja historia ma szczęśliwy koniec (chociaż znając mnie to początek), bo na kanale Korneli(klik) odbyło się rozdanie zestawu pędzli Sedona Lace. I nawet udało mi się wygrać, dzięki czemu stałam się szczęśliwą posiadaczką aż 12 (!) pędzli.

Na recenzję będziecie musiały trochę poczekać, bo używam ich dopiero 3 tygodnie. Jedyne co mogę powiedzieć, że bardzo mi się podobają (mojemu kotu niestety też). Ale dość już tego przydługiego wstępu, czas na zdjęcia:)


Do zestawu pędzli jest dołączona tuba, która ma ułatwiać ich przenoszenie i przechowywanie.






Po otworzeniu możemy z niej zrobić dwa pojemniki ma pędzle (ja tak właśnie zrobiłam. W jednym mam zestaw do twarzy a w drugim do oczu)



Podoba mi się, że tuba jest zapinana. Wzięłam pędzle ze sobą na sylwestra (chciałyśmy się nimi troszkę pobawić:) i nie musiałam się martwić, że coś się z nimi stanie.


Pędzle przychodzą w przezroczystych osłonkach (myślę, że spokojnie można je w nich przechowywać).



Ogólnie na razie jestem zadowolona z tego zestawu, nie będę Wam jeszcze przedstawiać poszczególnych pędzli. Na recenzję jeszcze przyjdzie czas (swoją drogą jeszcze nie widziałam pędzli w takich kolorach).



Zestaw można kupić na stronie Sedona Lace. Kosztuje niecałe 100$. Jest w całości wykonany z włosia syntetycznego,


Grudzień był miesiącem obfitym w pędzle. Oprócz zestawu Sedona Lace dostałam też pod choinkę (od siostry-ona zawsze wie, co mi kupić:) pędzel do podkłądu Real Techniques Expert Face Brush. Muszę powiedzieć, że juź podbił moje serce. Mam nadzieję, że nadal będzie się sprawdzał tak dobrze.






Bardzo się cieszę, że udało mi się wygrać ten zestaw, bo jednak pędzle to podstawa. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać kanału Korneli to naprawdę go polecam (klik). Ta dziewczyna jest niezwykle pozytywną osobą. Bardzo podoba mi się jej podejście do życia, niezwykle motywuje do działania.

To już wszystko, co mam dla Was na dzisiaj. Post troszkę z serii chwalę się:) Myślę, że już jutro pojawi się kolejny  z wygraną w konkursie, ale tym razem będzie to coś do twarzy, co bardzo pomogło mi w kryzysie (początek sezonu grzewczego i moja skóra bardzo się zbuntowała).






Pędzlowo jestem chwilowo zadowolona , chociaż powszechny zachwyt nad Zoevą sprawił, że i ja marzę o pewnym zestawie:)


Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione pędzle. Czy przykładacie wagę to pędzli, czy dla Was to zbędny gadżet?


Zdjęcia nie są mojego autorstwa, zawdzięczam jej mojej utalentowanej siostrze (pozdrawiam Cię kochana!:)




6 komentarzy:

  1. Z chęcią poczytam o Twoich wrażeniach dotyczących spotkania z pędzlami Sedona Lace. Przyglądam im się od czasu do czasu, zwłaszcza po filmikach Maxineczki, jednak nie zdecydowałam się na zakupy. Bliżej dostępne marki mam w Europie, nie lubię zakupów z USA a zwłaszcza opłat celnych i na razie wstrzymuję się :) Poza tym na chwilę obecną mam tyle pędzli, że starczy. No i Zoeva zaspokaja moje amatorskie potrzeby.
    Może kiedy Sedona Lace będzie do kupienia lokalnie w UK pokuszę się o kilka sztuk. Kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja będzie, ale za jakiś czas. Muszę ich jeszcze poużywać:) Dostępność jest niestety utrudniona, a szkoda. Mnie kusi ciągle ta Zoeva, i pewnie w końcu się skuszę:)

      Usuń
  2. Ciekawe skąd ta twoja siostra, Dajanko wie co Ci kupić :P Robienie tych zdjęć było czystą przyjemnością ale miło mi, że aż tak Ci przypadły do gustu :)

    PS. Te pędzle kosztują mniej więcej tyle ile lalka Fashion Royalty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, dla każdego coś dobrego:) Te lalki są świetne, ciekawe ja będą wyglądały te z serii American Horror Story:)

      Usuń
  3. Ale Ci zazdroszczę, też brałam udział w tym rozdaniu! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie te różowe pędzle ;) Zostaję u ciebie na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń