czwartek, 11 grudnia 2014

Akcja reakcja

Niedługo Święta, większość z nas już rozgląda się za prezentami. Niektórzy już większość mają i zastanawiają się jak je zapakować. Ja nie pozostaje w tyle i szukam żywej choinki. I pomimo tego, że uwielbiam okres przedświąteczny, są jednak sytuacje, które tą radość zaburzają.


Siedzę sobie spokojnie przy laptopie i przeglądam facebooka, zaśmiewam się oglądając śmieszny filmik na youtube aż zauważam zdjęcie jakiejś kuli kłaków. Uśmiech schodzi mi z twarzy, to kot. Ktoś go zamurował częściowo w ścianie. Przeżył tak kilka dni.

Mam kilka lat, nie pamiętam ile dokładnie. Ale pamiętam smutek, kiedy zaginął nam pies. Rodzice pojechali go szukać, ktoś podobno go widział niedaleko. Wrócili, ale bez psa. "Nie było go" powiedzieli. Uwierzyłam. Ale podsłuchałam ich rozmowę, kiedy myśleli, że śpię. "Jak oni mogli go tak spalić nad tym ogniskiem" - wtedy nie kojarzyłam o co chodzi, ale dzisiaj już wiem, niestety.

Oglądam wiadomości, kolejny raz w tym tygodniu słyszę o znęcaniu się nad dzieckiem. Kolejny raz..

Stoję na przystanku i czekam na tramwaj. Grupka nastolatków zaczyna popychać bezdomnego, wyzywają go, opluwają. W końcu człowiek upada, budząc powszechny rechot. Nikt się nie odzywa, ja zresztą też. Boję się.

Czytam gazetę, mąż pobił żonę, która zmarła w szpitalu w wyniku ciężkich obrażeń. Osierociła 4 letnie dziecko. Nikt z sąsiadów nic nie słyszał. Jak zwykle.



Ja wiem, że teraz jest czas wpisów świątecznych, takich rozgrzewajacych serce i cieszących oczy. I obiecuję, od jutra tak tu będzie. Dzisiaj jednak kolejny raz zobaczyłam biedne stworzenie potraktowane okrutnie. I moim postanowieniem noworocznym będzie "Reaguj". I Was tez chce do tego namówić. Kiedy widzicie dzieciaki męczące zwierzaka, kiedy słyszycie awanturę za ścianą, kiedy zauważycie dziwne siniaki u koleżanki/kolegi Waszego dziecka. Nie bójmy się reagować, zawsze wtedy, gdy ktoś cierpi. Czasem może to być zwrócenie uwagi jakiemuś dzieciakowi, czasem wpłata jednej złotówki na konto fundacji.

Czasem zastanawiam się na jakim świecie ja żyję. Ale wierzę, że mogę ten świt ulepszać, jakoś na niego wpływać. Może układając listę noworocznych postanowień zamiast "dieta" warto wpisać "Reaguj".




6 komentarzy:

  1. Wychodzę z założenia, że czasem lepiej nie oglądać wiadomości. Jest tam tyle zła i jadu. Ciągle pokazują nieszczęśliwych ludzi, a ich kosztem stacje telewizyjne się bogacą. Bo przecież telewidzów przyciągają tragedie. Raczej staram się pomagać ludziom, których mam w swoim otoczeniu, przez długi czas pracowałam w wolontariacie i będąc właśnie na świetlicy (pomagałam dzieciom w odrabianiu lekcji) jedna z dziewczynek pokazała mi pocięte ręce. Ja zareagowałam, ale nie wiem jak się sprawa dalej potoczyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oglądam wiadomości ale tylko od czasu do czasu, słuchanie w kółko tego samego mnie dołuje (szczególnie ,że tak jak mówisz pokazuję tylko cierpienie i krzywdę innych ludzi); Ja kiedy chodziłam do gimnazjum pomagałam słabszym uczniom odrabiać lekcje. I naprawdę widziałam efekty, ale np. grono pedagogiczne w mojej szkole (w której większość uczniów pochodziła z patologicznych rodzin) wcale nie przejmowało się dodatkowymi zajęciami. A podejrzewam, że wiele z tych dzieciaków mogłoby wyjść "na prostą" przy odrobinie wysiłku.

      Usuń
  2. Znieczulica społeczna - w moim gimnazjum dużo się o niej dyskutowano, zwłaszcza z powodu uczniów z patologicznych rodzin, którzy chodzili do szkoły. Odwiedzaliśmy domy dziecka, braliśmy udział w zbiórkach żywności. Dzisiaj pomagam schroniskom zwierzęcym i fundacjom, zbierając korki, oddając 1% z podatku. Nie umiem też przejść obojętnie obok bezdomnego (nie żula, który siedzi z flaszką).

    Pozdrawiam,
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi jest strasznie szkoda zwierząt, nie wiem czemu ale jestem mniej odporna na cierpienie dzieci i zwierząt niż na cierpienie osób dorosłych, staram się pomagac, ale niestety sama wszystkim nie pomoge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bardziej "rusza" cierpienie zwierząt i dzieci, a to chyba dlatego, że są bezbronne.

      Usuń
  4. Święte słowa;/ Wolałabym się z Tobą nie zgodzić ale jest jak jest....

    OdpowiedzUsuń